Rodzinne okolice
Paręnaście telefonów i udało się znaleźć wykonawcę z rodzinnych stron.
Tzn to facet od układania dachówki ale jak zapewnimy że on będzie kładł za rok dachówkę to załatwi szwagra który jest cieślą. Niespełna tydzień i ekipa juz była na budowie, dosłownie 2 dni i domek doczekał się więźby.
Stan na 9 września